Hejj. Ja ciee, ale długo nie wstawiałam postów... Już 2 tygodnie! Miałam tyle nauki ostatnio że nawet nie zauważyłam, że tak czas leci. Jeśli tak będzie dalej to szybko wytrwam do świąt ;). Miałam właśnie chwile wolną, to mówię sobie "zajrzę, czy cos sie na blogu dzieje", pacze a tutaj ostatni post 4 listopada.. Ładnie nabroiłam tk długo postów nie dawać, ale mam nadzieje że mi wybaczycie, tak jak mówiłam sporo nauki. Prawie codziennie sprwdziany, a jak cos słabo wypadnie to jeszcze poprawki :P. Jeśli tak jest w 2 gim, to ja się boję co będzie w 3 ;). No, ale dośc o szkole. Za oknem coraz zimniej, mroźniej i nieprzyjemniej :P. Trzeba sie ubierać coraz cieplej, bo chłodno, ale za to jest coraz więcej kolorowych liści i słońca. Słońce się dośc rzadko pojawia, ale jak juz sie pojawi to jest pikne :). Przez naukę jak na razie nie mam wolnej chwili żeby wyjść zrobić fajne zdjęcia, bo jak skończę to akurat się robi, albo zrobiło sie już ciemno i mroczno. Więc jesienne zdjęcia pojawią się w weekend ;). Za to niżej macie domowe zdjęcia mojego futrzaka (chomiczek Mały ostatnio się nie czuje na siłach, żeby ucestniczyć w sesji, ale mam nadzieje, że pojawi sie w niej niedługo :P):
Te jasne zdjęcia były robione z lampa błyskową, a że się staram nie pstrykać jej w oczy (bo to naprawdę mocno po nich daje, wiem z doświadczenia ;)) to sa troszkę bokiem, albo zupelnie z tyłu (tego akurat nie planowałam, odwrociła się cwana, jak się zdjęcie robiło :D, a było dość bokiem żeby jej w oczy nie dawał ta lampka).
PS. Ostatnio z Ewą założyłysmy taką stronę na facebooku, jeśli chcecie możecie zajrzeć i zostawic lajka na pamiatkę ;D klik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz