Wydarzenie miesiąca:
Nastały Wakacje! Cieszmy sie nimi jak tylko możemy, wolnym, ciepłem i ogólnie.. Wyjeżdżajmy w różne miejsca. Ja osobiście wyjeżdżam w góry, z czego niezbyt jestem zadowolona, no ale mus to mus. Xp
Pozatym dziś jest Dzień Psa! Złóżmy naszym przyjaciołom życzenia :D.
Książka miesiąca:
Na wyjeździe będę czytać książkę Metro 2034. Jest to nastepna część Metra 2033. Mam nadzieję, że będzie równie dobra jak jej poprzedniczka xP.
Hejoo. Powiadam wam, nie jestem stworzona do malowania się.. Naprawdę. Makijaż nie jest dla mnie. Ostatnio próbowałam cos w tym kierunku zrobic, bo się w ogóle nie maluje, ni hu hu. A jak na 15 lat to to może się wydawać dziwne, zwłaszcza jak wokół wszystkie, dosłownie wszystkie się malują. Ale dobra. Zostalo na kupowane parę tych rzeczy do makijażu, bo inaczej tego nazwać nie umiem ;). Najpierw próbowałam ja, z jakimiś poradnikami do wszystkiego, żeby wiedzieć cokolwiek, bo byłam kompletnie zielona w tym temacie. Po jakimś czasie kiedy moja twarz została pokryta czymś w rodzaju gładzi szpachlowej.. niee, dobra aż tak źle nie było, ale podobnie. Straasznie to wyglądało i zmyłam to zanim ktokolwiek mógł to zobaczyć. Potem oddałam sie (bez skojarzeń proosze) mojej mamie jako królik doświadczalny, aby po próbowała. Efekt nie był lepszy od mojego, chociaż ja poleglam na że tak powiem na fundamentach, a ona juz stawiała ściany. Metafory, metaforami, ale pewno nie rozumiecie co ze mna zrobiła Xp. Sama bym nie zrozumiała. Miałam na twarzy fluid, straaaasznie duzo, różnych rodzajów cieni na paczałach (przynajmniej tak mi sie zdawało, a było ich tylko 4, bo dokładnym obejrzeniu tego... czegoś z cieniami). Drugi raz królikiem doswiadczalnym byłam, jak przyszła do mnie moja przyjaciółka, Ewa. Jej najlepiej wyszła "praca" nade mną z tej trójki.. a nie nosi tapety na twarzy przez pół dnia ;). Szkoda tylko, ze nie zrobiłam wtedy zdjęcia. Być może bym tutaj wstawiła efekty jej pracy.. A tak to nie ma co. Jestem zielona w tym jak niedojrzałe jabułko :D.
Wydarzenie miesiąca:
Poza nawałem nauki i brakującą weną, która jak już była to
poszła na naukę, to ni było nic ciekawego.
PS. Mam nadzieję, że podarowaliście swoim mamom jakiś piękny prezent ;). Ja tak troszke robiłam na ostatni moment, mniejwięcej dzień przed Dniem Matki, ale i tak wyszło.. powiecmy, że dobrze Xp. Moja mama sie ucieszyła xD.
Książka miesiąca:
Aktualnie czytuję w wolnej chwili "Wypowiedz jej imię"
James'a Dawson'a. Głównie taka horrorowa, lekko zalatuje
też kryminalistyką.. Taka porządna ksiażka o Krwawej Mary
;). Co ciekawe jak na razie nie mam jakiejś schizy, że coś
mi wyjdzie z lustra i mnie zje xD.
Hejj. Oto i juz kolejne podsumowanie miesiąca ;). Jak szybko ten czas mija, jeszcze trochę i wakacje, a z nim lato! :D
Piosenka miesiąca:
Wydarzenie miesiąca:
Ten miesiąc tak szybko minął, że w sumie nic nie zdązyło sie wydarzyć xP
Książka miesiąca:
Ostatnio czytam ciagle Amore 14. Nie jestem jeszcze w połowie, ale już widać, że to jest genialna książka ;). Najlepszy autor, jedna z najlepszych książek, polecam :D.
Hejj. Jak już widzicie po tytule, u mnie wiosna już nastała na dobre. Tylko niestety jeszcze dość spory wiatr jest, ale miejmy nadzieję że zmaleje. Musze wam powiedzieć, ze jest pięknie. Kwiaty rozkwitły, wszedzie jest kolorowo, gdzieniegdzie już ptaki śpiewają i robią sobie koncerty.. Nie no, cudnie jest. Tylko niestety, wiosenne lenistwo się udziela ;). Przez to np. nie było tak długo posta, mniej człowiek wychodzi na powietrze, bo woli zostać w domu, poczytać książkę albo przed komputerem. Chociaz na swoje usprawiedliwienie powiem, że jakis czas temu byłam na rolkach ;). Zrobiłam z Ewą chyyba.. chyba tak z 10 kółek, moze i więcej na całym możliwym terenie to jeżdżenia (czyt. nasze podwórko) i zaliczyłam piękną glebę :D. Nigdy nie wjeżdżajcie na trawę na rolkach.. Z innej beczki strasznie widać tą nasza wiosnę ;). Ciepło, co jakis czas pada.. jednym słowem typowy kwiecień :D.
Hejj. Chciałabym zyczyć wam wszystkiego najlepszego z okazjii Wielkiej nocy. Wesołego, tańczacego przed zjedzeniem i smacznego jajka, kolorowego zająca z prezentami i najbardziej mokrego Dyngusa w dziejach :D. Życzę wam też, abyście spędzili ten dzień w gronie bliskich, rodziny, przyjaciół. Żeby to był jeden z najpiekniejszych dni w tym roku ;). Aby był pełen radości, uśmiechu i szczęścia. I żeby wszyscy pokłóceni, pogodzili się w tym dniu. Tego wam życzę ;).
źródło:Google
PS. Nie ma to jak miec urodziny w Wielkanoc xD. Bezcenne.
Hejj. Mieliście tez tak kiedyś, że mając pasję (można to tak nazwać ;)), która się opiera na kreatywności, jakies waszej twórczości, nagle po jakimś czasie jakos jej nie macie? Bo ja już od 2 tygodni próbuję znaleźć ładny temat, a jak już mam to nie umiem nic napisać. Ni to mądre, ni to głupie, nic a nic. A wolałam nic byle jakiego nie umieszczać. Każdy post w końcu musie miec jakiś sens ;). Nawet ten najgłupszy. Jedyne co udało mi się napisac do podsumowanie miesiąca, które i tak jest troszke opoźnione. Ja to jednak zawsze się z czymś spoźnię xP. Mimo, że staram się z tym walczyc to jednak jakaś część mojej natury ;). Wredna część, ale część. Ciekawe czy jest człowiek, któremu udało się zniszczyc w sobie takie wredne cześci i jest dla siebie idealny? Pisze dla siebie, ponieważ dla innych nigdy idealni nie będziemy. Zawsze będzie coś nie tak ;). No może, że zaprzyjaźnimy się z tą osobą lub ją pokochamy. Wtedy może ten drugi człowiek nie traci wad, ale one się maskują, ponieważ je akceptujemy ;). Ach ta ja i moje rozkminy xP. Kiedy się tego człowiek najmniej spodziewa to zaskakuje i zaczyna pisac o niczym co ma jednak sens. Może mi jednak ta wena/kreatywnośc w pisaniu/coś wraca :D. Wystarzyło skupic się, otworzyć umysł, dac wolnośc palcom i pisac czysto z serca, co się mysli ;).
Hejj. Witam was w troszke opoźnionym podsumowaniu marca ;). Jak to szybko zleciało.. mam wrażenie jakbym pisała podsumowanie lutego zaledwie parę dni temu ;).
Piosenka miesiąca:
Wydarzenie miesiąca:
W marcu nic sie w sumie nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego, poza tym wyjazdem do Akademii Marynarki Wojennej, o którym wam pisałam xP. Tak, więc przejdźmy dalej.
Książka miesiąca:
Może i nie jest najnowsza, bo wyszła już jakiś czas temu, ale ja się za nią zabrałam dopiero nie dawno ;). Jeszcze nie jestem nawet w połowie, a już jestem zachwycona tą książką.. Mowa o "Gwiazd naszych wina". Jesli ktoś jej jeszcze nawet nie tknął, a lubi czytać, niech się koniecznie pokusi o przeczytanie :D.
Hejj. Chciałabym wam dzis opowiedzieć o pobycie w Akademii Marynarki Wojennej, w której dziś byliśmy z klasą ;). Znaczy prawie całą, ale to tam nieważne, większość była. Ogółem to była taka uczelnia, no wiadomo, tak jak sie na studia chodzi.. Mówię wam można tam sie zgubić. I szczerze mówiąc to niektórzy się tam nawet zgubili, ale się znaleźli ;). Mieliśmy wykład o promieniowaniu. Głównie utkwiły mi w głowie katastrofy spowodowane zrzutami bomb atomowych.. Uwierzylibyście, że przez nie, w Hiroshimie było 120 tysięcy zabitych ludzi, a w Nagasaki 70 tysięcy? Niby jest to daleko i nas to nie dotyczy, ale jeżeli kiedyś to będziemy my? Dopiro wtedy będziemy sie martwić zapewne. Ale w takim pół szoku byłam, jak ten pan, ktory nam o tym opowiadał, powiedział że jesli wybudują 2 elektrownie jądrowe (co najprawdopodobniej zrobią prędzej czy później) to zlikwidują wszystkie kopalnie węgla, bo nie będą im już potrzebne, więc pracę straci ok. 40 tysięcy górników! 40 tysięcy ludzi bez pracy przez 2 elektrownie jądrowe. Ja byłam w lekkim szoku.. Jeszcze nie do końca pojmuję dokońca jaka to jest ogromna liczba, a już jestem w szoku..
A tak na rozweselenie lekkie, na taką, a taką dawkę wiedzy to muszę wam powiedzieć, że nasi polscy budowlańcy (czy jak ich tam zwą co siedza na rusztowaniach bloków i ocieplają) mają jednk dość wesołą pracę, ponieważ jak przechodziliśmy obok jednego z takich bloków to oni puścili se muzyczkę z auta z maxa i se słuchali niektórzy nawet podśpiewywali, a gdy zobaczyli, że parę osób z mojej klasy zaczęło machać rękami w rytm muzyki to wrzasnął "A teraz wszyscy razem!" :D. Niby taka mała rzecz, szczeście kogoś innego, a tak bardzo sobie uświadamiam jak kocham to miejsce, ten kraj :D.
Hejj. Dziś Dzień Kobiet! Dzień, w którym kazda kobieta, dziewczyna powinna dostać chociaż życzenia :). Więc, jeśli nikt wam jeszcze nie złożył życzeń, to ja to zrobię. Życzę wam wszystkiego najlepszego z okazjii Dnia Kobiet, abyście nie były smutne w tym dniu, szalały i wykorzystały ten dzień na 100%. Niech ten dzień będzie szczęśliwy i pełen kwiatów. Na razie! :D
Hejoo. Czas na hitorię z życia wziętą ;). Ale od razu mówie, ze nie bedzie tu wybuchów, caboomowania, akcji i ucieczki. Po prostu byłam dziś z klasą (prawie całą) w kinie na przedstawieniu pt. "Zemsta". Fajny był ;). Zwłaszcza polubiłam Papkina, bo mnóstwo mówił, chował się, chodził, nawet raz "niby" uciekł do widowni i usiał gdzieś pośrodku i za kazdym razem, gdy Podstolina coś powiedziała to głośno wzdychał :D. Niby nic, ale jednak. Aktor pierwsza klasa :D. Widać, że jest to jego pasja. Polecam każdemu iść na takie przedstawienie, jeśli macie okazję ;).
Dziś taki krótki pościk, niedługo znowu się odezwę ;). Na razie!
Hej. Jest dziś ostatni już dzień lutego, a więc czas najwyższy na podsumowanie ;).
Film miesiąca:
Polecam wam serdecznie film Intruz. Jest świetny i pokazuje, że w każdym są uczucia.. Wiecie że nie potrafię opisywać, więc zostawiam was z tym linkiem. Ooo tym.
Najmądrzejszy filmik:
W sumie nie najmądrzejszy, ale dający do myślenia:
Najgłupszy filmik:
No oczywiście, że nie mogło go tutaj zabraknać ;).
Gierka miesiąca:
Macie refleks lub mocna cierpliwość? Oto gierka dla was. Jest to o Japończyku, który póbuje złapac waszą ikonkę myszki i robi to dość cwanie ;). Mój wynik to: 128. Klik.
Piosenka miesiąca:
Wydarzenie miesiąca:
W sumie to miejsce miało być puste, a jako że miało być puste to miało go nie być, ale jako że sie coś wydarzyło to musiał się pojawić xP. A pojawil sie przez to iż sobie ostatnio wybiłam (tak na 98,6%) palca, ale znajac życie to za pare dni przejdzie, bo czesto miałam coś wybitego i wracało do zdrowia po paru dniach, chociaz to i tak wyjdzie w praniu. Na korzyść wychodzi to że moge nim trochę ruszać, więc "Będzie dobrze!" ;).
Ps. Już prawie marzec! Więc coraz blizej wiosna i coraz blizej ciepełka, zielenii, kwiatów, grzejącego słońca.. :D.
Hej. Na wstępie chciałabym was przeprosić, że tak długo mnie nie było, nie udzielałam sie na blogu prawie wcale, w sumie tylko oznaką tego, że żyję był post na temat Walentynek xP. Było to spowodowane tym, że niestety ma dość dużo nauki (przez cąły tydzień, codziennie, oprócz czwartku sprawdzian, albo kartkówka xP) i nie miałam zbytnio pomysłu.. znaczy miałam, ale jak próbowałam go zrealizować to za każdym razem mi nie wychodziło. A na siłę czegoś co nie bardzo..No, nie jest dobre nie chciałam wstawiać. Ale pomyślałam, że na koniec miesiąca będę robić takie "Podstumowanie miesiąca". Wiem, że nie jest to zbyt oryginalne, ale też może troszkę mnie pokazać, a i wy mozecie napisać, czy też lubicie te rzeczy ;). Pozatym będzie parę stałych kategorii, ale będzie też parę tych co będą inne w każdym podsumowaniu. Post ten wstawię pewno niedługo, bo już za jakiś tydzień będzie marzec :D. To na tyle. Na razie!
Hejj. Dzis Walentynki, nie spędzam ich z "drugą połówką" jak pewno połowa społeczeństwa, ale wierzę, że i tak bedzie miło i wam też chcę tego życzyć. Jeśli poznaliście już swoją wielką miłość, chłopaka czy też dziewczynę, chcę wam zyczyć szczęścia i wytrwałości. A dla tych co są sami.. Nie myślcie, że bez miłości nie bedziecie szcześliwi. Bo tak nie jest. Znajdźcie własne szczęście, niezwiązane z miłością, a wtedy zakochanie przybędzie samo. A wszystkim razem życzę wesołego walenia tynek :D.
Hejj. Ogłaszam uroczyście, że żyjęę. Domyślam się, ze nie bardzo wam się uśmiecha słuchanie (tfu, czytanie), czemu mnie nie było, więc powiem jednym słowem-nauka. W wolnym czasie próbowałam coś złożyć z tego co niedawno nagrałam z Ewą, ale im dłuzej coś z tym robie, to tym bardziej jestem pewna, że to nie będzie normalny filmik ;). Na szczeście mam juz ferie i mam więcej czasu, żeby cos z tym filmikiem zrobić, spotkac się z Ewą i opublikować wreszcie ten głupi odcinek.. w sumie sama nie wiem o czym :D. Lecę, na razie ;).
Hejj. Dość dawno nie było posta, a to przez szkołę, wystawianie ocen ostatnie sprawdziany, ogólnie nauka :P. Ale to nie jest ważne. Ważne jest to, że szykujemy razem z Ewą niespodziankę. W sensie videło. Nie wiemy do końca czy nam wyjdzie, ale się postaramy, żeby tak było. A jak na razie macie tutaj niżej rysuneczki Ewy:
Jeśli chcielibyście, to oceńcie. Mi osobiście bardzo się podobają. ;)