wtorek, 31 grudnia 2013

Sylwekk

Hej. Dziś Sylwester. W sumie niezbyt się ciesze, bo dla mnie nie był to baardzo udany rok. Ale to nie ważne. Macie jakieś postanowienia noworoczne? Bo ja jeszcze nie, ale może coś wymyślę ;). A macie jakieś plany na wieczór i noc? Bo ja przed telewizorkiem i będę oglądała te koncerty. Nie rozumuje po co jechać do centrum Gdyni i się pchać do tego tłoku żeby ledwo co zobaczyć... Ja tam wole pod ciepłym kocem przed telewizorkiem siedzieć, najlepiej z cacałem, ale nie ma w domu, a nikomu się nie chce ruszyć ;).




niedziela, 29 grudnia 2013

Nasz Sylwekk

Hej. Jutro razem z Martą, może z Ewą i Martyną (mieszkała na naszym podwórku, ale się wyprowadziła, ale utrzymujemy kontakt ;)) robimy takiego naszego Sylwestra. Robimy takie coś bo w samego Sylwestra niektórzy wyjedżają np. do Gdyni, albo gdzies do rodziny. Ja zostaje w domu, ale to tam szczegół. Będzie pizza, paluszki, 2 paki Lays-ów, skittelsy no i oczywiście pićku, tymbark o smaku mango. Aktualnie robie dekoracje. Tylko nie mam pomysłu zabardzo. Zrobiłam rysunki z napisem sylwester, mam w planach osobne litery sylwester nakleić na drzwi ale to wszystko.. nie mam pomysłu.. Dobra musze cos wymyslic i przyozdobić ten pokój..

czwartek, 26 grudnia 2013

Święęęęta

Hej. Już prawie po świętach. Pamiętam jak paczyłam na kalendarz kiedy to Wigilia, a tu już drugi dzień świat. Szkoda, ze śniegu nie ma. Nie było tak czuć tego nastroju. Ale trudno. Przynajmniej w Wielkanoc ulepimy wieelkiego królika ;).  A tak właściwie, wracając do choinki, jestem ciekawa co w dostaliście. Bo ja:

takie coś o Anatomii człowieka


takie coś do uszycia takiej kukiełki


Samouczek "Jak modelować z masy solnej"


książkę "Jak napisać scenariusz" (ponad 400 stron)


gra "Czarne historie 3" (rewelacja)


książka "Dziennik cwaniaczka- Zrób to sam!"


płytę Bravo Zima 2014


no i słodkie ;)

Sporo tego wyszło.. A wy co dostaliście?

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Życzenia :)

Hej. Jutro Wigilia (ta prawdziwa, nie klasowa ;)), więc czas na złożenie wam życzeń :


Najserdeczniejsze życzenia
Cudownych świąt Bożego Narodzenia,
Ciepła i wielkiej radości,
Miłych oraz hojnych gości,
Pod choinką dużo prezentów,
A w Waszych sercach wiele sentymentów.

Oraz

Zdrówka, szczęścia, pomyślności,
fajnych ocen i słodkości.

Życzy Kasia (Luka)

piątek, 20 grudnia 2013

Wigilia klasowa :))

Hej. Dziś mieliśmy Wigilię klasową. Jakoś specjalnie się tego doczekać nie mogłam, nawet troszkę zapomniałam.. Ale czułam ten nastrój. Że jesteśmy taką wielką klasową rodziną :). Ale po kolei. Najpierw mieliśmy normalne lekcje. Znaczy 3 pierwsze w dodatku skrócone. Potem poszliśmy do sali i ustawialiśmy stoły i w taki jeden wieelki. Jagoda liczyła krzesła żeby dla wszystkich starczyło. Końcowo wszyscy się zmieścili ;). Potem mieliśmy taką, próbę kolendy, bo na apelu każda klasa pierwsza miała śpiewać. Odśpiewaliśmy i czekaliśmy na "posłańca" który miał nam powiedzieć czy już mamy iść. Kiedy już, już mieliśmy się zabrać za dzielenie się opłatkiem i prezenty to przyszli i powiedzieli. Poszliśmy i śpiewaliśmy, chociaż pani powiedziała, że troszkę ciszej niż w sali i zaczeliśmy śpiewać głośniej ;). Gdy każda odśpiewała, wróciliśmy do sali i podzieliliśmy się opłatkiem. Po życzeniach, zasiedliśmy do stołu, zaczęliśmy jeść. Był barszczyk, pierniczki, piernik, ciasto, paszteciki.. no dużo tego było. Nawet trochę czipsów i popcornu było. Nie wiem skąd on się tam wziął, ale był potem. W trakcie jedzenia ktoś się upomniał o prezenty, które leżały pod choinką. No i zaczęło się rozdawanie. Ja dostałam książkę "Pamiętnik nastolatki 2" a baardzo lubię tą książkę, wszystkie części a podobne jest ich już 7. No i jeszcze 2 czekolady ;). Potem niektórzy poszli do innych klas, do znajomych. A niektórzy zostali przy stole i zaczęło się.. dowiedzieliśmy się dlaczego Rafała nie było, znaczy wiedzieliśmy, ale tak ogólnie. I każdy zaczął opowiadać, kto co złamał, co zbił, skręcił i co mu wycinali.. Ot, takie opowieści wigilijne ;)). Potem ja z Wiktoriami połaziłam po korytarzu i potem powoli zaczęli się wszyscy rozchodzić. Paru chłopaków, Wiktoria i ja zostaliśmy, żeby pomóc sprzątać. Doprowadziliśmy klasę do porządku, pożegnaliśmy się i poszliśmy do domów. I tak wyglądała nasza pierwsza klasowa wigilia :). Mam nadzieję, że tego nie zapomnę, no i jakoś nastrój świąteczny mi się udzielił, nie to co miałam rano ;)). A wy? Jak spędziliście Wigilię klasową?


sobota, 14 grudnia 2013

Brak zdjęć, śniegu ii.. za tydzień wolne ;))

Hej. Niestety, nie dodam zimowych zdjęć, bo jak podejrzewałam śnieg stopniał i są tylko marne resztki i to jeszcze brudnego :(. Jutro albo w poniedziałek jadę do Gdyni kupić prezent dla koleżanki z klasy, bo przed Mikołajkami mieliśmy losowanie, ale pani powiedziała, że prezenty, będziemy sobie dawać na wigilii klasowej ;). Czyli w piątek. A propo piątku, wczoraj był piątek 13. Dla większości to pewno pechowy dzień, ale dla mnie szczęśliwy. Dla niektórych to może być dziwne, ale to w sumie tak jak ja. Wczoraj oglądałam Paranormal Activity. Nie polecam. Końcówka taka straszna, że całą noc nie spałam :P. Ale chyba już mi przeszło. Chyba :P. A jutro muszę jechać z moją mamą na jakiś balet. Nie wiem po co, nie wiem gdzie. Nic nie wiem. Dobrze, że przynajmniej nie trzeba sie ubierać jakoś elegancjo czy coś, bo nienawidze sukienek itp. I wątpie żeby to się kiedyś zmieniło ;P. Zmieniając temat, dalej jestem troche przeziębiona i moja mama nie chce mnie wypuścić na dwór, więc na razie ze zdjęć w terenie nici. A mam parę pomysłów, ale ciii nic nie powiem :P. Mam nadzieję, że wyzdrowieje do piątku, bo po pierwsze wigilia klasowa i ferie świąteczne, a po drugie wyjdę na dwór i zrobie zdjęcia :). Macie tu obrazek, żeby nie było tak pusto ;) :






niedziela, 8 grudnia 2013

Śnieg, choroba, prezenty i.. linki ;)

Hej. U was też jest tyyle śniegu? Bo u mnie sporo napadało. Niestety nie będę mogła z Ewą i Martą zrobić giga kuli bo wszystkie jesteśmy poprzeziębiane. Właściwie to ja tylko mam większy katar, ale moja mama to zalicza do "początków choroby", no i tyle w temacie wychodzenia na dwór i robienia kuli. Będzie dobrze jak za tydzień będzie tak samo tyle śniegu, bo inaczej nie zrobimy większej niż rok temu. Zdjęć zimowych w terenie, możecie się spodziewać, więc w przyszłym tygodniu. Zmieniając temat. Parę dni temu były Mikołajki. Co dostaliście? Bo ja 3 płyty z złotych przebojów, jak to moja mama mówi: "przy tych piosenkach dorastała" ;). W sumie nawet fajne.
Będę już kończyć tego posta tylko mam do was 2 prośby:
Pierwsza: wejdźcie na stronę http://www.pmiska.pl/ i kliknijcie, a pomożecie jednemu zwierzakowi! Dla was to parę sekund, a dla np. tego psiaka jest to bardzo ważne bo, 70 waszych kliknięć polepszy mu byt! To nic nie kosztuje, a pomożemy im. Ja na ten przykład, będę za rok z kawałkiem, kiedy będę miała 15 lat, zostanę wolontariuszką w Ciapkowie razem z jeszcze 3 osobami ;).
A druga prośba: Jeśli macie czas zerknijcie i skomentujcie blog Ewy. Ma dopiero jednego posta, ale dopiero zaczęła. Jest to blog modowy, będzie na nim dużo zdjęć jej projektów, które rysuje, branzoletki, które sama robi i strojów i jeszcze parę rzeczy ;). Link do jej bloga jest tutaj: http://nillly-parison.blogspot.com/

PS. Umiem już trzymać Małego na rękach! :D

PS. 2 Pisałam tego posta o 6 rano, ale teraz publikuje, bo pisałam na tablecie. Więc na blogu Ewy już sa 3 posty, a nie jeden ;)). Szybka jestes Ewa! :P.

sobota, 30 listopada 2013

Andrzejkii

Hej. Są Andrzejki!! W sumie od paru tygodni planowałam żeby porobić jakieś wróżby ,ale koncowo przypomnialam sobie o Andrzejkach wieczorem i pojechalam do babci :P. A że ostatnio rzadko piszę posty to pomyslalam że zrobię parę zdjęć Malemu żeby nie bylo tak pusto. Myśle ze pare jest na prawde swietnych. Mały jest fotogeniczny jak nie wiem :). Macie nizej i sami oceńcie czy mam racje:










sobota, 23 listopada 2013

Strachy w ciemnosci D

Hej. Dzis byłam z Martą u niej, ale bardziej ważne jest to jak poszłysmy do sklepu, bo ja kupiłam skittelsy (nie wiem jak się pisze :P), a ona tymbarka, no i oczywiscie robiłam zdjęcia ;). Tera ich nie zobaczycie tylko w zakładce CG, którą zaraz zrobię, dosłownie za sekundę ;). CG to skrót nazwy naszego klubu. Nazwa jest tajna :P. No, ale wracając do dzisiejszego dnia. Potem wróciłysmy do jej domu i się straszyłysmy. W ciemnosciach. Pomysł Marty. Głównie ona straszyła :P. Ale ja tez. Wystraszyłam ja ostatni raz tak że wrzasnęła, na cały regulator chyba :D.Heheh. Schowałam się za fotelem i jak wchodziła do pokoju, to byłam nieruchomo, a jak była już przy fotelu, to.. Bach! Popchłam fotel ze się dosć mocno bujnął w przód i wrócił, a Marta uciekla do 2 pokoju :D. Marta sama chcialas zebym cie wystraszyla :P. Kończe, bo jest na polsacie Kevin sam w domu ;). Paa.

środa, 20 listopada 2013

Mam chomika!! :D

Hej wam. Od dziś mam zwierza :). Chomika. Już widzę minę Marty jak to przeczyta ;). Ona ma alergię na chomiki. A Ewy sie za to ucieszy, bo lubi zwierze ;). Ale, ale wracając do chomika. Jest śliczny, grzeczny jak to moja mama mówi, słodki, kombinator, mały kopacz.. jeszcze dużo mówić :). Na razie ma imię Mały. Bo nie mam na razie pomysłu. A może wy macie pomysł? Niżej macie jego zdjęcia :). Ma około 3 miesiące.






Jedno zdjęcie z lotu ptaka :)
I najlepsze na koniec :D.

Ma już 2 bazy w klatce. W domku i... pod miseczką z jedzeniem. Uwielbia tam siedzieć, może i spać ;). Ale on ma czasem prędkość turbo. Może raz być w domku i się myć odwrócisz się na sekundę i już jest pod miską. No, ale czego się spodziewać bo 3 miesięcznym maluchu? Że będzie siedzieć w jednym miejscu? :D

wtorek, 19 listopada 2013

Powracamy :P

Hej, jak tam u was? Przepraszam ze ostatnio rzadko pisze co tydzień albo i dłuższe przerwy, ale mam ostatnio dużo sprawdzianów i kartkówek. Nawet zdjęć nie miałam kiedy zrobić, bo albo za zimno, albo nauka wzywa :(. A mam parę pomysłów. Postaram się w weekend nadrobić brak zdjęć. Możecie się spodziewać najpóźniej w niedziele posta, ale postaram się go napisać w sobotę lub piątek. No, ale zmieniając temat, już nie mogę się doczekać zimy :). Co prawda zimno mi jest nawet teraz, ale w zimę jest tyyyle śniegu, rzucanie się śnieżkami, zjeżdżanie na sankach tarzanie się w śniegu ii najlepsze: planujemy z Ewa i Marta ulepić gigantyczną kule ze śniegu jak w zeszłym roku. Tylko ze wtedy nam się przypadkiem stoczyła z górki i rozłamała na pół o pobliskie drzewo. Miała chyba z nawet metr albo pól metra wysokości, nie pamiętam dokładnie. Ale ważne ze w tym roku znowu ulepimy taka kule. I wstawię jej zdjęcia, tylko mam nadzieje ze spadnie wystarczająco dużo śniegu :). Alee się rozpisałam. Paa do soboty prawdopodobnie ;).

poniedziałek, 11 listopada 2013

Nigdy więcej horrorów ;P

Hej. Dziś nie dodam zdjęć Marty, bo ogladałysmy horror w ciemnościach i nawet jakbym chciala to bym nie mogła :P. Oglądałyśmy Paranormal activity 4. Polecam jeśli lubicie sie mocno bać ;). Ja też się bałam nie powiem, najbardziej końcowki. Jak wracałam do domu, bo końcowo oglądałyśmy film i jadłyśmy pizze i czipsy u Marty to sie tez troche bałam, nawet własnego cienia, ale ja tak chyba mam że noc lub wieczór bo czymś straszym sie troche boje, ale potem mi przechodzi ;). Coś mi mówi że się nie opanuje żeby nie obejrzeć 5 ;). Ale zmieniając temat niedługo (czyli pewno w weekend) wstawie zdjęcia Marty bo wtedy zazwyczaj się widzimy.


 Kawałek filmu :P
 Pizzaa :D


sobota, 9 listopada 2013

Plany, nauka no i plany

Hejj :). Przepraszam że nie pisałam długo, ale miałam ostatnio dużo nauki, kartkówek i sprawdzianów. Jutro tez będę się niestety uczyć , ale za to w poniedziałek przyjdą do mnie Ewa i Marta. Znaczy prawdopodobnie, ale mam nadzieje, ze plan wypali :). Wiec w poniedziałek możecie się spodziewać zdjęć Marty, pizzy i jeszcze czegoś ;). Zdjęć Ewy pewno nie będzie, bo nie wyraża zgody. Kończę na razie bo muszę się wyspać na jutro, na "naukowy" dzień :P. Paa do poniedziałku.




Moje plany na jutro :(



Mój rysunek zrobiony dzięki youtube :)

sobota, 2 listopada 2013

Ser, keczup i mazak

Hej. Dzisiaj byłam u Marty i przypominałysmy sobie dzieciństwo dziabając ser słomką ;D. ze słomek wychodziły takie mini kółka, a jak wychodziły to wygladały jak taka żółta mini smaczna kupa :P. Potem maczałysmy to cos w keczapie. I to wszystko sie działo na jej stole w kuchni :P. Potem oglądałysmy Niekrytego Krytyka i jadłysmy cos nutello podobnego. Jak dla mnie było nawet lepsze od nutelli ;). Macie nizej zdjęcia sera podziabanego i z keczupem:









Wcześniej kreciłysmmy filmik moim telefonem. Znaczy ja ja nagrywałam a ona później sie pokapowała że ja nagrywam ;). Potem wyszłysmy na dwór, ale lalo i latałysmy raz pod dach jeden to drugi, trzeci a potem do Reksia :). Rex mieszka pomiedzy jednym osiedlem a drugim. Dzisiaj jak lało byl na swoim kawałku podwórka.. A bylo zimno! Cały sie trząsł i był zimny. Dotknelysmy jego łapek jak skoczył na bramkę. Troszkę mu ogrzałysmy łapki, no ale powinien być w domu, a nie na takim mrozie :(. Musiałam potem iść niestety do domu. No a w domu robiłam jedna z rzeczy która lubie najbardziej. Smarowałam sie mazakami z ręce :P. Macie niżej moje dzieło:








czwartek, 31 października 2013

HalloweenHalloween

Hej. Jakby ktoś nie miał kalendarza to mówię że dziś halloween. Ja lubie w nim tylko to że jest pretekst żeby zaprosić kogoś na straszenie sie historiami i jedzenie słodkiego ;). Dziś rano niby pamiętałam że jest halloween ale zapomniałam i przypomniałam sobie dopiero jak wracałam z mamą z Ciapkowa jak zobaczyłam jakąś dziewczyne przebraną za czarownice chyba :P. Pewno tera sie dziwicie z jakiego znowu Ciapkowa i po co tam byłam. Byłam tam po co żeby podarować karmę kotom i psom, ale to raczej nie jest aż takie ważne żeby się o tym rozpisywać. Okazało się że moja mama boi się nie tylko dużych psów ale też na prawde małych. Może dlatego że wszystkie szczekały.. może ;P.




środa, 23 października 2013

Jesień, plac i... muchy

Hej, przed chwila wróciłam z placu na którym byłam z Asią. Siedziałysmy na takims czyms co sie gibało w połowie.. Sobie spokojnie gadamy, podnosimy łeb, a tu muchyy. macie poniżej ich zdjęcia :D :



Walczyłysmy z nimi dzielniee, ale nawet jak machałam szalikiem (jak widac na ponizszych zdjęciach ;D) się nie udawało. Odlatywały na pół metra w góre i wracały. Dopiero jak wyszłysmy z planu to odleciały.. To były normalnie fotograficzne muchy.


Na placu troche łaziłysmy to tu to tam i siam ;). No i są efekty:










Potem poszłyśmy na Asi schodyy. Znaczy nie do końca jej , ale na pewno troche jej. Tam była w sumie sesja fotograficzna z liśćmi, na drugim planie.


 Latajace liście na pierwszym planie :D.




 Latające liście 2 w wykonaniu Asi :D
Ja latam, ja latam!! :D

A na koniec macie tutaj dzieło Asi zeedytowane. Ja uważam ze jest pikne, a wy jak myślicie? Tylko szczerze ;).